Mui Ne to malutka miescina, sklada sie w zasadzie z 1 ulicy, za to z klimatem obrosnięta palmami. Plaza ciut ładniejsza niz w Nha Trang, ale szalu nie ma. Ceny jak na Wietnam - zaporowe, najtanszy pokoj 20 dolarow. Kurort, zreszta podobnie jak Nha Trag w wiekszosci opanowany przez Rosjan, wszystkie napisy cyrylicą, menu w knajpach itd... Wypozyczamy skuterek - 7 dolarow i jedziemy na wydmy. Wydmy są ok, ale mniej wiecej wyglada to jak w Łebie, z ta roznieca ze sa roznokolrowe, Sama jazda na skuterku jest fajna, widzimy mase rzeczy po drodze. Nastepnego dnia ruszamy do Sajgonu.