Cali zdrowi i nawet wyspani dotarlismy do Hue. Miasto jest piękne, zabytkowe i nawet spotykamy miłych tubylców. O sytuacji z dworca szybko zapominamy. Po znalezieniu hotelu jedziemy na motorach z tutejszymi Easy Ridersami zwiedzac grobowce cesarskie i pagody- są przepiekne. Zalatwiay tez bilety do konca podrozy w Wietnamie. Jutro zwiedzanie cytadeli i zakazanego purpurowego miasta- jest dobrzeee:)